Bezpośrednia likwidacja szkody jest ukłonem w stronę kierowców, szczególnie tych poszkodowanych. Kończy się czas, kiedy firmy ubezpieczeniowe mogły nie dbać o jakość usług, bo nie wykonywały ich dla swoich klientów. Kto inny płacił bowiem składkę OC, a kto inny zgłaszał ze szkodą. Teraz się to zmieniło.
Nieuczciwe wyceny i niedbałość o jakość usług
Do tej pory kierowcy wybierając ubezpieczyciela OC kierowali się wyłącznie ceną składki, nie przejmując się jakością czy dodatkowymi usługami. Było to spowodowane faktem, że z usług korzystali poszkodowani przez nas kierowcy, a nie my. Dlatego firmy często zaniżały wycenę, nie przejmowały się też czasem napraw. Spowodowało to zwiększenie się liczby spraw przeciwko firmom ubezpieczeniowym. Nowe rozwiązanie natomiast na pewno będzie korzystne dla tych, którzy nie chcieli wchodzić na drogę sądową, albo nie wiedzieli, że mogą walczyć o wyższe odszkodowanie. bls Ruda Śląska sprawiło, że ubezpieczyciele zaczęli dbać o osoby zgłaszające się po szkodzie, bo są to ich klienci, którzy doznali szkody od innych.
Jak to działa w praktyce?
Jeżeli stłuczka wydarzyła się w Polsce, wyrządzone szkody nie przekraczają 30 tys. zł i chcemy starać się o odszkodowanie na pojazd, nie z powodu uszkodzeń ciała, możemy skorzystać z bls Ruda Śląska. Ze szkodą zgłaszamy się do ubezpieczyciela, u którego my wykupiliśmy polisę OC, a nie kierowca, który spowodował wypadek. To ta firma zajmuje się naprawą naszego samochodu i zwrotem kosztów. Bezpośrednia likwidacja szkody działa tylko w wypadku, jeśli systemem tym objęte są ubezpieczenia obu kierowców, którzy biorą udział w zdarzeniu, wprowadzenie tego jest jednak obowiązkowe i do końca roku musi działać u wszystkich. Dodatkowym plusem bls jest fakt, że poza naprawą naszego samochodu możemy liczyć również na holowanie, zwrot kosztów parkingu strzeżonego, dodatkowych badań technicznych czy wynajęcia auta zastępczego do czasu naprawy. Wszystko zależy od tego, jakiego ubezpieczyciela wybierzemy, dlatego warto przejrzeć kilka ofert przed zdecydowaniem się na jedną. Może się bowiem okazać, że nasza dotychczasowa firma, w której kupowaliśmy OC nie oferuje nam niczego dodatkowego, co w razie jakiegokolwiek zdarzenia może być bardzo potrzebne.